Hojny dawca to ten,
który proszącemu daje więcej
niż proszący się spodziewa.
Prosić o jałmużnę
to upokarza proszącego.
Wie o tym ksiądz,
który wyciąga rękę po daninę.
Łatwiej jest dawać, aniżeli brać.
Skąpy jest człowiek w dawaniu.
Na tacę też dajemy co łaska,
zwykle to, co nam zbywa.
Tak było od początku.
Kain i Abel składali Bogu ofiary.
Kain złożył w ofierze resztki zboża.
Abel złożył ofiarę
z najprzedniejszych sztuk
swojej trzody.
Bóg łaskawie spojrzał na ofiarę Abla.
Stąd zazdrość Kaina.
Chodził ze spuszczoną głową, smutny.
Z zazdrości zabił swego brata.
Skąpy dawca to zazdrosny,
smutny człowiek
i grzech pojawi się u bram jego domu.
Tylko Bóg daje więcej
niż prosi człowiek.
Miarą dobrą utrzęsioną
wsypie w zanadrza proszącego.
Są ludzie dobrzy.
Jeśli prosisz ojca o chleb,
to nie poda ci skorpiona.
Jeśli ludzie są dobrzy w dawaniu,
to Bóg jest nieskończenie hojny.
Popatrzcie na ptaki, na kwiaty.
Jeśli o nie tak się troszczy Ojciec,
to przecież ważniejsi jesteście
niż stado wróbli.
Tylko macie małą wiarę.
Za mało prosicie.
Prosicie, ale źle prosicie.
Proście, a będzie wam dane.
Kołaczcie, a otworzą wam.
To jak prosić,
aby Pan Bóg usłyszał i wysłuchał?
Proście z wiarą, cierpliwie i wytrwale,
pamiętając zawsze, że Bóg jest Ojcem
i wie, czego nam potrzeba.
Gdybym wszystko miał
pewnie bym zapomniał,
że jest Pan Bóg.
Wybudowałbym spichrze,
bawił się, ucztował
i zapomniałbym,
że tam przed bramą
leży biedny Łazarz i żebrze.
Głupcze, jeszcze tej nocy
zażądają twojej duszy.
Trudno bogatemu wejść do Królestwa.
Łatwiej wielbłądowi przejść
przez ucho igielne,
niż skąpcowi wejść do nieba.
Zadbajcie o skarby,
których rdza nie psuje
i mole nie zjedzą.
Dawajcie, a będzie wam dane.
Ciebie Boga wysławiamy.
Wszystko nam dałeś,
co dać mogłeś, Panie.
Ja tylko tak mało Ci dziękuję.
Teraz już wiem,
gdzie i od kogo uczyć się dobroci.
Boże w dobroci nigdy nieprzebrany!
Serce Jezusa,
hojne dla wszystkich,
którzy Cię wzywają,
bądź uwielbione,
bądź adorowane,
teraz i na wieki. Amen.