Każdy z nas
i przez całe życie
za czymś tęskni,
czegoś szuka,
do czegoś dąży.
Czasem muszę się zatrzymać,
zamyśleć i siebie zapytać:
O co właściwie mi chodzi?
Chcę być szczęśliwy.
Szczęście jest wpisane
w moje przeznaczenie.
Jestem stworzony do szczęścia,
ale utraciłem raj.
W dzisiejszym zamyśleniu
o wiecznej tęsknocie człowieka
mogę trochę zrozumieć
tęsknotę ludzi wielkiego adwentu.
Obiecałeś, więc spełnij obietnicę.
Dlaczego zagniewany jesteś, Panie?
Dlaczego pamiętasz
dawne nasze grzechy.
Zostaliśmy jak owce bez pasterza.
Cierpieniem przywarliśmy do ziemi.
Ziemia jest spękana
i tęskni za Tobą.
Niebiosa, spuście nam rosę,
niech jak deszcz przyjdzie Sprawiedliwy.
Odwieczna Tęsknoto,
wieczne Upragnienie świata,
przyjdź szybko i nie zwlekaj.
Dlaczego płaczesz?
Dlaczego jesteś smutny?
Czy może zapomnieć matka
o swoim niemowlęciu?
A nawet gdyby ona zapomniała
Ja nigdy nie zapomnę o tobie.
Przyjdę szybko, aby cię zbawić.
Bóg jest wierny
dotrzymuje danego słowa.
Przedwieczne Słowo stało się Ciałem.
Bóg zamieszkał pośród nas,
ale wszelkie stworzenie w bólach
wzdycha do wolności synów Bożych.
Niespokojne jest moje serce
dokąd nie spocznie w Panu.
Wyszliśmy od Ojca
i wrócimy do Niego.
On jest naszym Życiem
i naszym Oczekiwaniem.
Świadomie czy nieświadomie
każdy nasz dzień
i całe nasze życie
jest tęsknotą, pragnieniem
i szukaniem Boga.
Można mówić,
że nie wierzę w Boga.
Można sobie znaleźć
czasowe zaspokojenie pragnienia,
ale to nie jest moje przeznaczenie.
Rozum chce poznać Prawdę.
Wola chce posiąść Dobro,
a serce chce kochać Miłość.
Za czym ja tęsknię
i czego ja pragnę?
Dokąd dąży świat
i czego poszukuje?
Wiem, czego wam brak.
Boga wam brak!
On jest odwiecznym
upragnieniem świata.
Więc spieszmy się kochać!
Przyjdź szybko, Panie Jezu!
W Sercu Twoim
jest spełnienie
odwiecznego upragnienia świata.