Ojczyzna

Wiele jest definicji,
jeszcze więcej określeń, opisów,
poetyckich przenośni:
Co to jest Ojczyzna?
Wybiorę jedno stwierdzenie:
Ojczyzna jest moją Matką.
Długo się kształtowało odczucie,
że my - naród jesteśmy
dziećmi jednej matki.
Prawdą jest, że tylko sierota
może powiedzieć, kim jest matka,
bo ją stracił, bo jej nie ma.
Ile Cię trzeba cenić,
ten tylko się dowie,
kto Cię stracił.
Zaklinał króla i senatorów prorok Skarga:
Jakoż najmilejszej Matki naszej
czcić i miłować nie mamy,
skoro od Niej macie imię
i wszystko, co macie, od Niej jest.
Przeklęty, kto zasmuca Matkę swoję.
Czas romantyzmu był czasem
miłości do Ojczyzny,
miłości, która mocniejsza jest od życia.
Gdy Matka w letargu, tylko miłujący syn
potrafi ją uzdrowić.
Myśmy byli nauczeni miłości do Ojczyzny
i aż czasem nam się wydawało,
a inni to nam wyrzucają,
żeśmy chorzy na temat Ojczyzny,
i że jesteśmy nacjonaliści i szowiniści.
Nie mówcie tak, bo kochać Ojczyznę -
to cnota. Oddać dla Niej życie - to heroizm.
Ci, którzy walczyli za naszą i waszą wolność,
pamiętają o grobach, o imionach kombatantów,
ale młodzi patrzą ze zdziwieniem i pytają:
Dlaczego oni chodzą ze sztandarami,
płaczą, śpiewają, strzelają salwami w niebo?
Po co im była ta pani wojenka,
po co było Powstanie, trzeba było ginąć?
Gdybym zapomniał o Tobie, Ojczyzno moja,
moje święte Jeruzalem,
niech przywrze język do mego podniebienia,
niech uschnie moja prawica,
a Ty, Boże, zapomnij o mnie!
Nie umiem odpowiedzieć na pytanie:
Co znaczy Ojczyzna - dziś?
Chcemy być obywatelami świata.
Ojczyzna moja jest tam, gdzie ja jestem.
Budzimy wprawdzie poczucie małych ojczyzn,
ale to raczej zabawa w folklor,
zaspokojenie sentymentów.
Będziemy we wspólnocie,
nie będzie granic,
wymieszają się ludzie.
My pójdziemy do obcych,
obcy przyjdą do nas, nauczą nas języka,
kupią naszą ziemię za obce pieniądze.
Zasadzą nam tu obcą religię, kulturę.
Niewiele zostanie z tego, co nasze,
co ojczyźniane, co polskie,
co pobożne, co Matce Bożej miłe.
Nie będzie naszej Ojczyzny.
Płakać? Nie!
Wędrowcami jesteśmy.
Ojczyzna nasza jest w niebie.
Trzeba tam spoglądać
i tam się wybierać,
bo już będzie po przednówku.

Zawód? Modlitewnik!