św. Jadwiga - obraz Matejki Kto im łzy powróci
(św. Jadwiga)

W 1382 r. zmarł Ludwik Węgierski.
Początkowo królową miała zostać Maria,
córka Ludwika i Elżbiety Bośniaczki,
ale Polacy zaprosili na tron polski jej młodszą siostrę,
JADWIGĘ.
Elżbieta zgodziła się z nadzieją,
że Jadwiga poślubi Wilhelma Habsburskiego.
Tak bowiem postanowili rodzice,
gdy Jadwiga miała cztery lata, a Wilhelm osiem.
Na to małżeństwo panowie nie mogli się zgodzić,
bo królem Polski zostałby Wilhelm.
Szesnastego października 1384 r.
arcybiskup gnieźnieński Bodzanta
ukoronował Jadwigę na królową Polski.
Miała wtedy dziesięć lat.

Wilhelm nie zrezygnował z ubiegania się o rękę Jadwigi
i o tron polski.
Zamieszkał w domu Gniewosza z Dalewic
w pobliżu Wawelu.
Jadwiga zakochała się w odważnym, przystojnym Wilhelmie.
Panowie strzegli swojej królowej.
Dzielna dziewczyna chciała uciec z Wawelu.
Zamknięto przed nią bramę.
Wyrwała więc strażnikowi topór i rąbała odrzwia.

Biskup krakowski i polscy możnowładcy przekonali Jadwigę,
że od jej decyzji zależą sprawy
chrztu Litwy i jej przyłączenia do Korony.
Litwini dążyli do unii z Koroną w obawie przed Krzyżakami.
Jedenastego stycznia 1386 r. w Wołkowysku
przedstawiciele Korony Polskiej podpisali zgodę
na ślub Jadwigi z Jagiełłą.
Posłowie polscy zaprosili Jagiełłę na tron polski.

Piętnastego lutego Jagiełło przybył na Wawel
i tego też dnia przyjął chrzest.
Ojcem chrzestnym miał być wielki mistrz krzyżacki.
Odmówił.
Chrzestnym został więc Władysław Opolczyk,
chrzestną - Jadwiga Pilecka z Melsztyna.
Jagiełło przybrał na chrzcie imię Władysław.
Ślub Jadwigi z Jagiełłą odbył się w Katedrze Wawelskiej
już osiemnastego lutego tegoż roku,
a czwartego marca odbyła się uroczysta koronacja Jagiełły
na króla polskiego.
Jagiełło miał wtedy trzydzieści pięć lat, a Jadwiga dwanaście.

Jagiełło zaprowadził pokój w Wielkopolsce.
Siedemnastego lutego 1387 r.
powstało pierwsze biskupstwo na Litwie, w Wilnie.
Jadwiga stanęła na czele wojsk polskich
i ponownie bez walki przyłączyła Ruś do Polski.
Jednak sytuacja polityczna stawała się dla Polski groźna,
bo Władysław Opolczyk usiłował zająć Kraków.
Połączył się z Krzyżakami.
Habsburgowie mieli już koronę Węgier i Niemiec.
Bojarowie litewscy zbuntowali się przeciwko Jagielle.
Oskarżono go przed papieżem Bonifacym IX,
donosząc o zerwanej umowie ślubnej Jadwigi z Wilhelmem,
o rzekomo upozorowanym chrzcie króla,
o walce Korony z zakonem krzyżackim.

Zwycięstwo pod Grunwaldem rozwiązało problemy,
a obrona polskiej racji stanu
przez arcybiskupa Mikołaja Trąbę na soborze w Konstancji
wyjaśniła sprawy Papieżowi.

Jadwiga okazała się bardzo dzielną królową.
Wiodła negocjacje z Krzyżakami.
Interweniowała w sprawie krzyżackich wypraw na Litwę.
We Włocławku spotkała się osobiście
z wielkim mistrzem Konradem Jungingenem.
Pogodziła Jagiełłę z Witoldem.
Zaprowadziła pokój z Węgrami.
Korespondowała z papieżami Urbanem VI i Bonifacym IX,
udaremniając intrygi Krzyżaków,
Opolczyka, Wilhelma i Zygmunta Luksemburczyka.

Nie to jednak było wielkością Jadwigi.
Serca poddanych pozyskała dobrocią.

Przy budowie kościoła Karmelitów,
osobiście doglądając prac,
spotkała smutnego kamieniarza.
- Co ci jest?
- Żona ciężko chora.
Dzieci czworo w domu. To jeszcze drobiazg.
- Dlaczego nie leczysz żony?
- A za co? Biedny jestem.
Królowa zdjęła z trzewika złotą klamrę z drogimi kamieniami
i dała kamieniarzowi.
- Daj lekarzowi i ratuj matkę dzieciom.
Królowa oparła stopę o kamień oblany wapnem.
Został ślad stopy.
Kamieniarz pogłębił ten ślad
i z wdzięczności wmurował kamień w ścianę kościoła.

Kiedyś żołnierze królewscy urządzili sobie polowanie
i zniszczyli chłopom zboże.
Chłopi poskarżyli się Królowej,
a ta zażądała, aby ukarać żołnierzy.
Spełnił król żądanie i zapytał:
- Czy moja Królowa jest zadowolona?
Odpowiedziała:
- Tak, ale kto im Izy powróci?
Królewskie klejnoty przeznaczyła Jadwiga
na odnowienie upadłej Akademii Krakowskiej.
W grobowcu Królowej
znaleziono tylko drewniane berło i imitację korony.
Skąd w tej dziewczynie taka siła?
Z krzyża, który jest w Katedrze Wawelskiej.
Tam Jadwiga modliła się nocami.
Tam podjęła decyzję o małżeństwie z Jagiełłą.
Stamtąd czerpała wierność.

Jagiełło chciał mieć syna, aby dać początek dynastii.
Jadwiga była w stanie błogosławionym.
Cieszył się cały dwór.
Królowa była wysoka,
miała długie, kasztanowe włosy i duże, czarne oczy.
Dwudziestego drugiego czerwca 1399 r. urodziła córę.
Na chrzcie dano jej imię Jadwiga Bonifacja
(na cześć Papieża).
Po trzech miesiącach dzieciątko zmarło,
a w lipcu tegoż roku zmarła Królowa,
mając dwadzieścia pięć lat.

Pochowano ją w podziemiach Katedry Wawelskiej.
Płakał cały Naród.
Uważano ją za świętą.
W 1887 r. zidentyfikowano jej szczątki.
W 1949 r. grób otwarto ponownie
i złożono prochy Jadwigi w sarkofagu z białego marmuru
(dzieło Adama Madeyskiego).

Proces beatyfikacyjny rozpoczął już arcybiskup gnieźnieński
Wojciech Jastrzębiec w 1426 r.
Zebrano fundusze,
ale Kazimierz Jagiellończyk wydał je na wojnę z Krzyżakami.
Kolejni Jagiellonowie
byli zajęci kanonizacją Kazimierza Jagiellończyka.
Wojny ze Szwedami, rozbiory, niewola,
uniemożliwiły dalszy ciąg procesu beatyfikacyjnego.
W okresie międzywojennym Książę Kardynał Sapieha
wznowił starania o beatyfikację.
i Tym razem przeszkodziła okupacja,
potem niewola komunistyczna.
Z polecenia Ojca Świętego Jana Pawła II
kardynał Franciszek Macharski złożył dokumenty
do kongregacji.
Ósmego czerwca 1979 r. o godzinie siedemnastej,
na zakończenie synodu archidiecezji krakowskiej,
Ojciec Święty Jan Paweł II odprawił Mszę świętą
O błogosławionej Jadwidze.

O, jak cudownie!

Adam Madeyski na sarkofagu wawelskim
u stóp Królowej wyrzeźbił wierną psinę.
Wielkaś Ty, Jadwigo, łagodna i piękna.
Jesteś błogosławiona.

Ósmego czerwca 1997 r.,
podczas piątej pielgrzymki do Ojczyzny,
Ojciec Święty Jan Paweł II
wobec milionowej rzeszy krakowian i pielgrzymów
z miłością kanonizował na Błoniach Krakowskich
Królową Wawelską.
Gaude Mater Polonia...
Niech ten dzień będzie dniem radości
nie tylko dla nas, współcześnie żyjących,
ale także dla... wszystkich tych, którzy na ziemi go nie doczekali.
Niech będzie wielkim dniem świętych obcowania.

Królowo!
Upomnij się jeszcze raz przed Królem:
A kto im łzy powróci?

Mojżeszu, przemów! (Michał Anioł Buonarroti)