34. Dokąd idziecie, pielgrzymi?

Panie mój!

Gdybyś mi na dzień
dał skrzydła anioła,
tobym wzbił się wysoko,
żeby zobaczyć całą Polskę.

W tych dniach, ze wszystkich stron
idą polskimi drogami pielgrzymi.

Dokąd idziecie, pielgrzymi?
- Na Jasną Górę.

Po co tam idziecie pieszo?
- Bo tam jest skrawek Polski,
która zawsze była wolna.

Do kogo idziecie?
- Do Królowej!

Z czym idziecie?
- Z tobołkami.

Czego się tam spodziewacie?
- Spojrzeć w oczy Matki.

Czego jeszcze?
- Przekroczyć Bramę Nadziei.
- Zobaczyć stamtąd Polskę i Świat.

Widać stamtąd daleko?
- Bardzo daleko!

Co widać?
- Widać wiosnę Kościoła.
- Widać lato urodzajne.
- Ludzi radosnych.
- Słychać chwałę Bożą!

Pielgrzymi, zatrzymajcie się chwilę.
Oddam skrzydła aniołom.
Pójdę z wami boso.
Na ranne Godzinki chcę zdążyć.
Na Górce Przeprośnej was ucałować.
Chlebem pielgrzymim się podzielić.
Mój tobołek wziąć na plecy.
Zostawić go pod wałami.
Wrócić wolny!

Pielgrzymi,
przynieście i nam na doliny
trochę nadziei z Jasnej Góry.

Kto będzie pierwszy?