2009-09-20
Iłowo, Matki Bożej Królowej Polski

Homilia wygłoszona z okazji 70. rocznicy wybuchu II wojny światowej, podczas uroczystości odsłonięcia tablicy upamiętniającej bohaterską śmierć i pierwszy grób generała Franciszka Seweryna Włada

Ojczyzno moja, nie zapomnę Ciebie!

Czcigodni Przedstawiciele Parlamentu RP, Władz Administracji Państwowej i Władz Samorządowych, Członkowie Stowarzyszenia na Rzecz Rozwoju Ziemi Iłowskiej, Żołnierze, Strażacy, Harcerze!
Czcigodni Bracia Kapłani, Szanowni Goście i Domownicy Iłowa i Ziemi Iłowskiej, Wszyscy - Kochani moi!

Gdybym zapomniał Ciebie,
Ojczyzno moja,
moje święte Jeruzalem,
niech przywrze język
do mego podniebienia,
niech uschnie moja prawica,
a Ty, Boże, zapomnij o mnie!
(por. ks. P. Skarga)

Dziękuję Księdzu Proboszczowi Iłowa
- Księdzu Krzysztofowi Boruckiemu,
Ludziom Stowarzyszenia
Rozwoju Ziemi Iłowskiej
i każdemu z Was za to,
że mogę dziś uczestniczyć
w podniosłej uroczystości
modlitw za Ojczyznę
i za śp. generała Franciszka Seweryna Włada,
w 70. rocznicę
wybuchu II Wojny Światowej
i barbarzyńskiej napaści
Związku Radzieckiego
na Polskę.
To dla mnie wielkie przeżycie,
a dla nas wszystkich rachunek sumienia
i modlitwa nadziei za Ojczyznę.

Jest wrzesień, więc muszę wspomnieć:
A lato było piękne tego roku...
Gdy przyszło ginąć latem,
prosto do nieba czwórkami szli
żołnierze z Westerplatte.

(K.I. Gałczyński)

Przy pierwszym grobie generała
Franciszka Seweryna Włada,
muszę wspomnieć wielkiego bohatera
dowódcę męczeńskiej załogi
Westerplatte
majora Henryka Sucharskiego.
Umierał w szpitalu w Neapolu.

Chłopcy, źle wybraliście.
Ja już z Wami długo nie pobędę.
Chciałbym wrócić do Polski,
do chłodnego kościoła w Gręboszowie.
Uklęknąć przed obrazem Matki Boskiej
i podziękować Jej za powrót...
Choć serce tam ciągnie,
wiem, że to niemożliwe...

Czy wiecie, że teraz
w mej rodzinnej wsi,
na łąkach kwitnie złotogłów?
Pochowajcie mnie w kraju,
chociażby na najuboższym,
wiejskim cmentarzu,
ale w Polsce.
Ach, ta trudna Polska!
Piękne są kwiaty Italii, ale nie mają duszy.
Czy wy wiecie, jak pachnie macierzanka?
Ja wiem!
To już długo nie potrwa.
Tu jest woreczek z zasuszonymi kwiatkami
i odrobiną ziemi z grobu mojego ojca.
A tu różaniec od matki.
Codziennie się na nim
za Was modliłem .....
Proszę, włóżcie mi to do trumny.

Panie majorze!
Westerplatte znów jest wolne!
Polski orzeł osłania grób Majora.
Przy Jego grobie w 1987 roku
modlił się Papież Polak.
Ach, Ty trudna, Polsko!
Z Westerplatte przenieśmy się
modlitwą do Iłowa.
Nie płaczcie! Słyszycie?

A potem kraju runęło niebo,
tłumy obdarte z serca i ciała
i dymił ogniem każdy kęs chleba
i śmierć się stała...

(K.K. Baczyński)

Szarża pod Kutnem.
Pełzną czołgi, potwory ze stali.
Nagle z lasu, z lasu przydrożnego
wysypało się wojsko szalone.
Piersi kryte tylko kurtką szarą,
za Ojczyznę w bój poszli, za wiarę!
Jezus, Maria! Boże! Polecieli!
Ojczyzno czuwaj!
O Najświętsza Panno...
Serce nagle przestało bić samo.
Czyjeś usta nieprzytomne, smutne,
cicho żalą się bezgłośnie: Mamo!
(J. Pietrkiewicz )

Tylko mi Ciebie - Mamo,
tylko mi Polski żal.

Zanim padłeś
jeszcze ziemię przeżegnałeś ręką,
Czy to była kula, synku?
Czy to serce pękło?
(K.K. Baczyński)

Mamo, czy jesteś ze mną?
Nie słyszę Twoich słów.
W oczach mi trochę ciemno...
Zostaniesz biedna sama...
Ja biłem się tak samo,
jak starsi, Mamo chwal!
Tylko mi Ciebie, Mamo,
tylko mi Polski - żal!

Te słowa Orląt Lwowskich
mówię nad grobem
generała Franciszka Seweryna Włada.
Wy o Nim wiecie wszystko.
Wszystkie pamiątki zapisał
i nam przekazał zasłużony
mieszkaniec Iłowa
- Zygmunt Stokalski.

Pogrzeb opisał nam
w swych pamiętnikach
starszy szeregowy
57. Pułku Piechoty Armii Poznań
- Henryk Durski.

18 września, około godziny 15.00,
na punkcie obserwacyjnym,
w rejonie Kamiona Dużego,
generał Wład został śmiertelnie ranny
odłamkiem artyleryjskiego pocisku.
Umierał w pobliskiej leśniczówce
- Januszew.
Poproście księdza kapelana.
Chcę się wyspowiadać.
W kieszonce munduru
miał ryngraf Matki Boskiej
Częstochowskiej
i fotografię swojego syna.
Przytulał je do serca.
Dajcie mi gromnicę...
W oczach mi jakoś ciemno.
Napiszcie do mojej żony:
Myślę stale o Tobie...
Umieram za Polskę!
Wychowaj naszego syna,
na dzielnego Polaka.
Bądź o mnie spokojna...
Spowiadałem się...
Kocham Cię - Franek

Zgasło życie.
Zgasła śmiertelnie ranna miłość.

Na kilkunastu chłopskich podwodach
wiezieni byli ranni...
Za ostatnim wozem
szli nasi żołnierze poważni i skupieni.
Zapytałem, kogo wiozą?
Zobacz!
Na wozie były zwłoki
przykryte kocem.
Był to nasz dowódca dywizji
generał Wład.

Dotarliśmy do Iłowa.
Kondukt był zatrzymywany
przez niemieckie patrole drogowe.
Po stwierdzeniu kogo wieziemy,
niemieccy żołnierze
oddali honory wojskowe.
Pułkownik doktor Drożdżyński
zdjął z palca generała ślubną obrączkę,
a z kieszeni wyjął ryngraf
Matki Boskiej
i fotografię syna.

Została na mundurze plama krwi.
Egzekwie odprawił kapelan wojskowy
w asyście miejscowego proboszcza,
a był nim ks. Józef Molak,
zamordowany w Działdowie
w 1940 roku.

Przywieziono też zwłoki
niemieckiego żołnierza.
Polecono nam wykopać drugi grób,
obok naszego Generała.
Egzekwie odprawił niemiecki kapelan sam.
Wygłosił przy tym mowę pogrzebową,
którą mnie do głębi wzruszył.
Przed chwilą pochowaliśmy dwóch żołnierzy,
którzy ze sobą walczyli:
polskiego generała
i niemieckiego szeregowca
Teraz obaj stoją
przed Jedynym Bogiem.

Przejdą wieki i lata przeminą
pozostaną ślady dawnych dni.
Generał Wład spoczywa
na cmentarzu wojskowym,
w Warszawie, na Powązkach.
A my dziś w Iłowie
czcimy Jego pamięć.
Zostanie kamień
z odsłoniętą dziś tablicą:

W tym miejscu, 19 IX 1939 r.
został pochowany generał brygady
Franciszek Seweryn Wład
dowódca 14. Dywizji Piechoty Armii Poznań...

Tylko wielcy mają dobrą pamięć.
Tylko wielcy potrafią dziękować!
A jeśli ludzie zapomną,
to kamienie wołać będą!
A z wysokości drzew spływa flaga
biało-czerwona
i płacze jak wtedy:
Czym powinna zginąć,
bo jestem inna?
Bo nie taka dyplomatyczna...
taka od mgieł i tkliwej rozpaczy
i od serca, które nic nie znaczy?
Flaga jak ballada Szopenowska,
co ją tkała sama Matka Boska.
Nie pomogą i moce piekła
jam Ciebie - tyś mnie urzekła.
Nie zmogą Cię bombą, ni zlotem
i na zawsze zachowasz swą cnotę.
I nigdy nie będziesz biała,
i nigdy nie będziesz czerwona,
zostaniesz biało-czerwona
jak wielka zorza szalona...
najukochańsza, najmilsza,
biało-czerwona!

Och, Ty trudna Polsko!
Poplątało się nam białe z czerwonym
jak powróz...
Niewiele w nas zostało pamięci
Boga, Honoru i Ojczyzny.
Do Europy idziemy bezmyślnym stadem
Wlokąc za sobą miłość i zdradę.
(K. Wierzyński)

Dobrze, że dziś w Iłowie
czytał mi kapłan Ezechielową wizję
o polu wyschniętych kości.
Tracimy wiarę.
Stajemy się narodem
bez serc, bez ducha to szkieletów ludy.
Uwierzyliście bezbożnym.
U bezbożnych nie ma sprawiedliwości.
Tam, na Wschodzie
stoi krzyż w Katyniu.
Stoi, krwawi i woła o sprawiedliwość.
Tam, na Zachodzie,
gdzie Dachau, Oświęcim i Treblinka
miliony wyschniętych kości.
Prorokuj, Synu Człowieczy!
Niech te wyschnięte kości staną się szkieletami,
niech okryją się skórą!
Tchnij w nich ducha,
aby ożyły.

Otwieram groby Wasze
na świadectwo Wam,
żebyście wiedzieli,
że mocen jest Bóg,
nawet z wyschniętych kości
wskrzesić sobie naród doskonały.

Wstańcie więc, rycerze spod Giewontu!
Stańcie, żołnierze Bitwy nad Bzurą.
i powiedzcie:
Czy o taką Polskę walczyliście,
która traci pamięć i tożsamość?

Generale Władzie,
generale Kutrzebo i Bortnowski!
Larum grają!
Źle się z Polską dzieje!
W nowe jasyry popadamy!
Ziemię sprzedają!
Chłopi płaczą,
bo nikt nie chce polskiego chleba.
Wolą obcy, bo tańszy.
Żołnierze polscy w obcej ziemi giną
i co dalej z nami?

Nie płaczcie!
Przecież została nam jeszcze wiara,
a na niej wszystko inne
odbudowane być może.
(H. Sienkiewicz)

Musicie być mądrzy i wiarą mocni!
Bzuro, pamiętasz?
Lesie, pamiętasz?
A jeśli wy zapomnieliście,
to kamienie wołać będą.

Ojczyzno moja,
nie zapomnę Ciebie!

Przed Twe ołtarze zanosim błaganie
Ojczyznę wolną pobłogosław, Panie!