2007-12-07
Toruń, Kościół św. Józefa

Homilia wygłoszona podczas uroczystości XVI rocznicy Radia Maryja

A Bogiem było Słowo (J 1, 1)

Ekscelencje
Dostojni Księża Biskupi
Czcigodny Ojcze Tadeuszu
Dyrektorze Radia Maryja i TV Trwam
z Pracownikami
Czcigodni Bracia Kapłani
Przewielebne Siostry
Wielka Rodzino Radia Maryja
Wszyscy Kochani moi!

Bogu dziękuję,
Niepokalanej Maryi zawsze Dziewicy,
Wam, Wszyscy Pielgrzymi
i Domownicy Torunia,
dziękuję za to,
że w XVI rocznicę
działalności Radia Maryja
mogę świętować z Wami.
Niech we wszystkim
i od nas wszystkich
będzie uwielbiony Bóg.

Rozgłośnia radiowa
jest namiotem,
gdzie Bóg rozmawia z człowiekiem
jak Przyjaciel z przyjacielem. (Wj 13, 11).
Oby tak było zawsze.

Ucieszyłem się, gdy mi powiedziano:
pójdziemy do domu Pana.
I oto stoję u bram Twoich
Jeruzalem nowe - Kościele Święty.
Dla Sióstr i Braci moich
błagam o dobra Twoje.

Ojczyznę obdarz pokojem,
Rządzącym daj Słowo Mądrości,
byśmy mogli spokojnie
modlić się i pracować.

Umiłowana Rodzino Radia Maryja!
O, jak Was tu dużo!
I tu, w kościele
i przy odbiornikach
Radia Maryja i telewizji Trwam.
A w Toruniu znów
Łowiczem zakwitło
i Polską powiało.
Dziękuję Wam za to, że jesteście
i bardzo Was kocham!
Modlitwą Was ogarniam
i do serca przytulam.

Wesele i korono moja.
Dniem i nocą myślę o Was
i za Wami tęsknię,
radości i korono moja!
Tak trwajcie mocni w Panu. (por. Flp 4, 1)

Bóg mi świadkiem,
że nie przyszedłem do Was,
aby błyszczeć słowem i mądrością,
ale dać Wam Słowo Boże,
a nadto i życie swoje. (por. 1 Kor 2, 1-16)
Wszystkich Was przecież
noszę w sercu swoim. (Flp 1, 7).

* * *

Dziś wigilia Niepokalanego Poczęcia
Najświętszej Maryi Panny.
Bóg zachował Ją od wszelkiego grzechu,
aby jako Dziewica była Matką Słowa,
które stanie się Ciałem.
To bardzo trudne,
ale pełne nadziei
i radosne święto.

Jest Adwent,
moje tęskne oczekiwanie,
że spełni się obietnica,
którą Bóg dał na początku,
dla nas wygnańców,
synów Ewy.

Położę nieprzyjaźń
między tobą, szatanie,
a Niewiastą - Nową Ewą.
Będziesz czyhał na Jej piętę,
ale Jej nie ukąsisz,
Ona zmiażdży Ci głowę! (por. Rdz 3, 15)

Maryjo!
To ty jesteś Niewiastą
obleczoną w słońce,
na której głowie korona
z gwiazd dwunastu.
Bądź pozdrowiona!

I smok ognisty,
co ma siedem głów,
dziesięć rogów
i siedem diademów.
Ogon jego zmiata
trzecią część gwiazd z nieba
i zrzuca je na ziemię.

Smok stanął przed Niewiastą,
która ma rodzić,
aby pożreć Jej Dziecię.
I porodziła Syna.
Dziecię Jej zostało porwane
do Boga i do Jego tronu.
Niewiasta zaś zbiegła na pustynię,
gdzie Bóg przygotował Jej schronienie. (por. Ap 11, 19nn)

* * *

Słucham dziś Ewangelii
według świętego Łukasza:

Bądź pozdrowiona pełna łaski,
Pan jest z Tobą.
Jesteś Błogosławioną między niewiastami.

Kim Ty jesteś, co do mnie mówisz?
Ja się ciebie boję!

Nie bój się, Miriam.
Znalazłaś łaskę u Boga.
Ty poczniesz i porodzisz Syna
i nazwiesz Go imieniem
Emmanuel - Bóg z nami!

Nic z tego nie rozumiem.
Jak się to wszystko stanie?
Przecież męża nie znam.

Duch Święty Cię zacieni.
Moc Najwyższego Cię osłoni,
a Ten, który się z Ciebie narodzi
będzie Synem Boga.

Zacieni, osłoni?
To wszystko jest niemożliwe,
ale jeśli Ty naprawdę jesteś
Wysłannikiem Boga - Gabryelem,
to niech mi się stanie
według słowa Twego.
Ja jestem tylko Służebnica Pańska, (por. Łk 1, 20-38)
będę sprzątać pokoje w moim Radiu Maryja.

* * *

O Boże!
A skądże mi to,
że Matka Pana mego
przychodzi do mnie?

A skąd Ty to wiesz, Elżbieto?
Bo skoro powiedziałaś w progu:
Niech będzie pochwalony...
to zadrżało z radości
dzieciątko w łonie moim. (Łk 1, 44)
I niech będzie pochwalona
Maryja zawsze Dziewica.

O Boże, to już wszyscy wiedzą.
Błogosławioną będą mnie nazywać
wszystkie pokolenia.
Bo wielkie rzeczy uczynił mi Wszechmogący,
a Imię Jego jest Święte. (por. Łk 1, 46-49)

A słowami Mickiewicza
powiem to tak:

Pojrzał Jehowa
i w Niej upodobał sobie.
Pękły niebios zwierciadła,
biała gołąbka spadła
i nad Syjonem w równi
trzyma skrzydła obie.
Grom - błyskawica
Stań się - stało
Matką - Dziewica
Bóg - Ciało.

* * *

Stań się!
Stało.
Na początku było Słowo
i Bogiem było Słowo. (J 1, 1)
Znam tę moc Bożego Słowa
od stworzenia świata.
Stań się!

I powiedział tedy Bóg:
Niech się stanie światło.
I zobaczył Bóg, że światło było dobre! (por. Rdz 1, 3-4)
I tak przez sześć dni stwarzania.
Stań się! - stało.
Jak w witrażu Wyspiańskiego.
I wszystko było dobre. (Rdz 1, 3)

Grzech popsuł dzieło Boże.
Trzeba było odkupienia - naprawy.
Odkupienie też stało się
przez Słowo,
a Bogiem było Słowo. (J 1, 1)

Świat stworzony przez Słowo
zna mowę Stwórcy
i każde dzieło chwali Stwórcę.
Wszystko stworzenie zna
Słowo Boga.
A człowiek,
najdoskonalsze stworzenie
zna i wysławia
mądrość Boga.
Bóg jest Wszechmogącym Słowem,
ale żadnym językiem niewypowiedziany.
Ponadwieczne zostaną tylko
Dobroć i Słowo.

Bóg dał nam mowę po to,
abyśmy głosili Ewangelię
wszelkiemu stworzeniu. (Mk 16, 15)

Teraz przeto synowie,
słuchajcie mnie.
Szczęśliwi,
którzy dróg moich strzegą.
Bądźcie mądrzy!

Błogosławiony,
kto słów moich słucha
i każdego dnia czeka
u drzwi moich
i czuwa u mojej bramy.
Kto mnie znajdzie,
znajdzie życie! (por. Prz 8, 22-35)

Przenikasz i znasz mnie Panie...
Zanim słowo wypowiem,
Ty znasz moje myśli. (por. Ps 139)

Czymże ja jestem przed Twoim obliczem
prochem i niczem,
ale gdym Tobie moję nicość wyspowiadał,
ja proch będę z Panem gadał. (A. Mickiewicz)

Obym tylko potrafił wyrazić słowem to,
co pomyśli głowa,
obym potrafił
odpowiednie dać rzeczy słowo. (C.K. Norwid)

O Ty Przedwieczny, który lat tysiące
codziennie gasisz i zapalasz słońce.
Boże, o Tobie jak ja myśleć lubię
i ciągle myślę i w myślach się gubię...
Musisz być mocny, kiedy ciskasz gromy...
Musisz być dobry, kiedyś miłość stworzył. (A. Górecki)
A Bogiem było Słowo. (J 1, 1)

* * *

W Pierwszej Księdze Samuela
jest takie piękne zdanie o Samuelu:

Samuel dorastał,
a Bóg był z nim.
Samuel nie pozwolił,
aby żadne słowo Boga,
nie upadło na ziemię. (por. 1 Sm 3, 19)

Słuchaj, Izraelu,
słów Boga.
Niech one będą w Twoim sercu.
Będziesz je mówił Twoim dzieciom.
Przywiąż je sobie do ręki,
umieścisz je na czole,
na drzwiach i bramie Twego domu (por. Pwt 6, 6-8)
żebyś był mądry!
Bo Bogiem było Słowo. (J 1, 1)

Nie umiem tak.
Tyle słów w moim kościele
i dziś w kościele w Toruniu
upadnie na ziemię.
A ileż tych dobrych słów Radia Maryja
upadnie na dywan i w moim domu?
Szkoda zagubionych słów.
Wyrzucą je do śmieci.
A przecież za każde słowo
zdam sprawę przed Bogiem.
Bo Bogiem był Słowo. (J 1, 1)

Lubię czytać uczonym i prostym
przypowieść Jezusową o ziarnie
i o siewcy.
Ziarnem jest Słowo Boże!
Siewcą jest Chrystus.
Jedno ziarno padło przy drodze,
ludzie podeptali je,
ptaki wydziobały,
diabeł zabrał
i nic z tego.

Drugie padło na skałę,
słońce wysuszyło je,
wiatr zdmuchnął
i też nic z tego.

Jeszcze inne padło między ciernie.
Chciało rosnąć, ale ciernie je zagłuszyły.
Nie przyniosło owocu.

Dopiero to czwarte padło
na dobrą ziemię, wyrosło
i przyniosło plon stokrotny. (por. Łk 8, 5-15)
Nie mów za dużo,
bo braknie czasu na myślenie,
na słuchanie i na modlitwę.

Diabeł jest kłamcą.
Za dużo mówi.
Jest przekrętem
i od początku chce zniszczyć
ziarno - Słowo Boże.
Diabeł nie lubi dobrych książek,
bibliotek, czytelni i Radia Maryja.

Jest taka ładna bajka u Mickiewicza,
a jak bajka, to mądra
i z morałem.

Pan Bóg stworzył ziarna,
aby posiane przyniosły plon.
Diabeł, złodziej, wykradł Panu Bogu ziarno,
wykopał dół kopytem,
wsypał ziarna do dołu,
zasypał, napluł,
i przyklepał.
Głupi diabeł.

Na wiosnę wyrosły źdźbła,
a latem kłosy
przyniosły plon.
I na nic diabelska robota.

Ziarno przetrwa tysiące lat.
Ziarno zachowa moc życia.
Niech tylko przyjdzie wiosna
i nadejdzie czas siewów.

Diabeł jest inteligencją.
Przecież Lucyfer znaczy - noszący światłość.
Diabeł nie potrafi uczynić nic dobrego.
Jest specjalistą od kłamstwa
i niszczenia dzieł Bożych,
i dobrych dzieł człowieka.
W Toruniu to widać.
Zniszczmy to, co dobre!

Po grzechu pierwszych rodziców,
po utraconym przez nas raju,
diabeł będzie łasił się
u wrót serca człowieka,
aby człowiek nie był zbawiony. (por. Rdz 4, 7)

To już nie o poglądy chodzi.
Tu chodzi o sumienie,
aby człowiek nie był zbawiony.

Diabeł odważył się kusić nawet Pana Boga.
Spraw, aby te kamienie
stały się chlebem. (Mt 4, 3)
Obwołają Cię premierem.
Po co Ci to głoszenie słowa.
I tak Ci nie uwierzą.

Albo zstąp z wieży.
Nic Ci się nie stanie.
Aniołowie Cię zniosą,
abyś o kamień nie uraził nogi. (Mt 4, 6)
Od razu ogłoszą w niedzielę,
żeś z nieba zstąpił,
żeś Bogiem
i będzie w Polsce cud.

Albo najprościej:
Te wszystkie królestwa,
które widzisz,
oddam Tobie,
tylko przyklęknij
i oddaj mi pokłon!

Idź precz, szatanie!
Ty będziesz składał hołdy
Bogu twemu. (Mt 4, 10)
Diabeł skulił ogon i odszedł.
Nie odszedł.
Poszedł dalej,
aby Słowem Bożym
kusić i pobożnych.

* * *

Diabeł może jednak zniewolić, skusić,
opętać człowieka.
Opętany nie może mówić, czego chce.
Opętany musi powtarzać słowa diabła.

Panie, jest tu człowiek opętany przez diabła.
Bluźni, szkodzi nam, gorszy dzieci.
Gdzie on jest?
Mieszka w jaskiniach,
na cmentarzysku.
Chodźmy tam.
A opętany wybiegł,
tłukł się kamieniami,
rzucał na ziemię
i diabelnie krzyczał:
Odejdź od nas, Synu Boży.
Wiemy, kim jesteś, Święty Boży,
ale zostaw nas w spokoju.

Wyjdź z tego człowieka!
Ale nas jest Legion.
Mówię ci, wyjdź z tego człowieka!
To pozwól nam wstąpić przynajmniej
w to stado świń.
I runęło stado świń
ze zbocza góry
do jeziora.
A opętany przywarł do stóp Jezusa
i prosił:
Pozwól mi zostać przy Tobie.
Powiem wszystkim, coś mi uczynił.
Uwolniłeś mnie skrępowanego.
Jestem wolny!
Nie.
Idź do domu i uważaj,
aby ci się nie przytrafiło
nic gorszego.
Opowiadaj ludziom, co ci Bóg uczynił. (por. Mt 8, 26-39)

Jeszcze nie jeden anioł się ześwini.
Ludzie aniołom diabelskim darują,
ale Bogu przykażą:
Odejdź stąd i więcej
tego nie czyń. (por. Mt 8, 37)

Czy dziś widzicie, słyszycie
i rozumiecie to wszystko?
Nic się nie zmieniło.
Przecież świat współczesny,
uczony, bogaty, a bezbożny
chce wypędzić Boga z Gerazy.

Odejdź od nas, Synu Boży!
Wiemy, Kim jesteś,
ale zostaw nas w spokoju! (por. Mt 8, 28)

Poradzimy sobie sami.
Ustanowimy sobie prawo.
Będziemy jako dawniej bogowie.
I odejdzie Bóg.
Umiłowani!
Beze Mnie nic dobrego
uczynić nie możecie! (J 15, 6)

Możemy!
Uczynimy świat wolny,
tolerancyjny, demokratyczny,
szczęśliwy.
I jeszcze jednego nie powiedzieliście:
Za jaką cenę?
Tylko oddamy pokłon diabłu,
bez słowa,
bez negocjacji.

Tak się nie stanie.
Ten świat należy do Boga.

Prawdziwą i jedyną nadzieją
na lepszy świat - jest Bóg,
który ogarnia wszechświat
i który dać nam może to,
czego osiągnąć nie możemy. (Benedykt XVI - Spe salvi)

Więc my, wygnańcy synowie Ewy
będziemy podtrzymywać
ręce Mojżesza jak Aaron i Hur,
aż do zachodu słońca,
aż naród wybrany
odniesie ostatnie zwycięstwo
nad Amalekitami.

Owszem, będzie jeszcze jedno referendum.
Musicie się wszyscy opowiedzieć.
Stanie Jozue i powie:

Kładę przed Wami
dobro i zło,
życie i śmierć,
błogosławieństwo i przekleństwo.
Wybierajcie!
Ja i mój dom
zostaniemy przy Jedynym Bogu. (por. Joz 24, 15)
Tu już nie może być tych,
co powstrzymują się od głosu.
Mówcie: Tak - tak!
Nie - nie.
Reszta jest od diabła! (Mt 5, 37)

A co z nami?
My pomrzemy w grzechach swoich,
ale przyjdzie nowych ludzi plemię
jakich dotąd nie widziano. (Z. Krasiński))
Kiedy?
Już niedługo,
gdy Radio Maryja będzie miało
następne 16 lat.
Tak długo?
Wtedy zmądrzejemy!
Wy będziecie mi świadkami
w Jeruzalem, w Samarii, w Toruniu,
aż po krańce ziemi. (por. Dz 1, 8)
A póki co?

Polsko, póki Ty duszę anielską
będziesz więziła w czerepie rubasznym,
póty kat będzie rąbał twoje cielsko,
póty miecz zemsty nie będzie Ci strasznym. (J. Słowacki)

Są trzy słowa, które człowiek
jako pierwsze umie:
Mama, tata i dziękuję!
Czwarte przyjdzie szybko
- Kocham Cię!
I to wszystko.

Księże Dyrektorze,
Pracownicy Radia Maryja
i telewizji Trwam.

Te cztery słowa przyjmijcie
jako jubileuszową laurkę
od nas
i od Łowiczaków,
a niegrzeczni Amoryci,
Chetyci i Jebuzyci
zrobią to później.

Niech wszystkie dzieła Twoje,
Ojcze Dyrektorze,
wielbią Boga,
głoszą chwałę Maryi zawsze Dziewicy
i służą ludziom.
Abyś się cieszył urodzinami
już nie szesnastolatki,
lecz świętymi godami
złotej jubilatki.
Fiat!
Niech się tak stanie!
Bo tu, w Toruniu,
łatwiej zrozumieć:
A Bogiem było Słowo!

Szanujcie Słowo!
Bo Słowo zabija i ożywia...
Nie zabijajcie słowem?
Nie kłamcie
i nie gorszcie maluczkich?
Miejcie słowo honoru.
Błogosławcie sobie,
a nie złorzeczcie. (Rz 12, 14)

Mówcie językiem miłości i dobroci.
Słów waszych będą słuchać
ryby, ptaki i wszelkie stworzenie.
Nawet wilk z Gubbio się zasłucha.

Tylko nie mówcie, że słowa Pana Jezusa
to są tylko słowa ciche, łagodne i miłosierne.
A kto to powiedział?

Zejdź mi z oczu szatanie,
jesteś mi zawadą! (Mt 16, 23)

Plemię żmijowe i cudzołożne
cudów szuka. (Mt 16, 4)

Wy, groby pobielane,
na zewnątrz eleganckie,
a wewnątrz pełne zgnilizny. (Mt 23, 27)

Milcz, zamilknij. (Mt 4, 39)
Biada Wam! (Łk 6, 25nn)
Wystarczy?
Tak mówi Bóg?

To nie wszystko.
Jeszcze powie:
Idźcie przeklęci
w ogień wieczny! (Mt 24, 41)
Oby to nie było
ostatnie Słowo Boga.

Ja nie doczekam,
ale wzbudzi Bóg proroka,
co stanie na areopagu
współczesnego Babilonu
i powie głosem Archanioła:

Tak mówi Pan!
Nie zabijaj - nikogo i nigdy
Nie kradnij - nic i nikomu
Nie cudzołóż - niech miłość, miłość znaczy
Nie mów fałszywego świadectwa
ani w radiu, ani w telewizji,
ani w gazecie, ani przed sądem.

A cały naród
upadnie na kolana i powie:
Amen!
Niech się tak stanie!
Wierzymy!

To jeszcze za mało.
Jeszcze musicie ten bogaty, a bezbożny świat
nauczyć: W imię Ojca i Syna i Ducha Świętego.
Jeszcze musicie nauczyć bezbożnych:
Wierzę w Jednego Boga.

Ale ksiądz naiwny.
I myśli ksiądz, że przyjdzie
kiedyś taki czas?
Tak,
przyjdzie!

Po ludzkim zgiełku,
kiedy kłócić się przestaną.
Przyjdzie - cisza i pokój.
Przyjdzie przez zamknięte drzwi wieczernika
i obdzieli nas Słowem dobrym jak chleb.
Komunią.

Pan mój i Bóg mój (J 20, 29)
Tomaszu, nie krzycz!
Oni przecież serca nie mają.
Wystarczy kochać.
Patrz!
Słowo stało się Ciałem
i Bogiem było Słowo (J 1, 1.14)

* * *

Więc powiedz mi, Kochana Rodzino
Radia Maryja.
Powiedzcie mi wszyscy, Kochani moi,
powiedzcie pod słowem honoru:
Czy Wy wierzycie w Boga
Ojca Wszechmogącego
Stworzyciela nieba i ziemi?

To Bogu niech będą dzięki,
a wyznawanie tej wiary
niech będzie naszą chlubą
w Chrystusie, Panu naszym.
Amen.