1992-01-12
Warszawa, Bazylika św. Krzyża

Niedziela Chrztu Pańskiego

Iz 42,1-4.6-7, Dz 10,34-38, Łk 3,15-16.21-22

Niech się wszystko zacznie w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego

Kochani moi!

Dziś niedziela Chrztu Pańskiego.
Tak wiele przeżyć
dał nam Kościół w ostatnich tygodniach:
wieczór wigilijny,
pasterka,
Trzech Króli,
dziś Chrzest Pański.

Cóż mam dziś mówić do was,
którzy zwątpiliście,
których przerażają trudności,
którzy jesteście skłóceni,
którzy nie uwierzyliście,
że Bóg się narodził
i że zamieszkał między nami.
Gdy widzę - co czynicie,
gdy słyszę - co mówicie,
nie mogę uwierzyć,
że jesteście ochrzczeni,
że wierzycie,
iż Bóg wszystko widzi.
I słyszy.

U nas w Łowiczu zostanie jeszcze szopka
do święta Matki Boskiej Gromnicznej,
ale powiedzcie mi,
ludzie ochrzczeni:
miałeś choć chwilę medytacji,
modlitwy
przed żłóbkiem,
przed Dzieciątkiem?
Przyszedłeś choć raz,
aby z bliska uklęknąć
razem z pasterzami i mędrcami?
Zaśpiewałeś choć raz
- w sercu swoim - Bogu
kolędę.
Podnieś rękę, Boże Dziecię,
błogosław Ojczyznę miłą?

A przecież to Bóg nasz,
co stał się Człowiekiem.
Ten, który powiedział nam wszystko o Ojcu.
Ten, który grzechy nam odpuszcza
i leczy nasze słabości.
Ten, który chleb rozmnaża
i chodzi po morzu.
Ten, który został z nami w Znaku Chleba
i którego przyjścia w chwale
- oczekujemy.

Co to znaczy: jestem ochrzczony?
Pan Jezus zostawił w Kościele sakramenty święte.
W Kościele - to znaczy gdzie?
My jesteśmy Kościołem.
My, którzy wyznajemy wiarę Apostołów
- więc dla nas.
Sakramenty - są to święte znaki.
Zostawił nam je Pan Jezus.
abyśmy przez nie otrzymali łaskę.
A co to jest łaska?
Jest to życie Boże w nas.
A po co mi ta łaska?
Łaska Boska jest do zbawienia koniecznie potrzebna
- tak mówię w pacierzu.
A co to jest zbawienie?
Życie po tym życiu
- wieczne życie z Bogiem.
Jestem człowiekiem ochrzczonym.
to znaczy noszę w sobie
Boże życie.

Lubię słuchać opowiadań o chrzcie:
jak rodzice wybierali imię,
jak szukali chrzestnych,
jak przeżywali chrzest w Kościele.
Lubię udzielać chrztów.
Jest w tym obrzędzie
tyle pięknych symbolów:
rozmowa z rodzicami przy wejściu do świątyni.
wprowadzenie do Kościoła,
wyznanie wiary,
biała szata,
świeca
i taki prosty znak
- polanie wodą głowy dziecka,
zanurzenie
i wypowiedzenie słów,
które kazał Pan Jezus:
- Ja ciebie chrzczę
w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego.

Bóg powiedział do mnie po raz pierwszy
po imieniu.
Niebo się otworzyło
Ty jesteś Moim dzieckiem...
Ja ciebie dziś zrodziłem
.
I zawarł ze mną przymierze
na śmierć i życie.
Ja będę ci Ojcem,
- ty będziesz moim synem.
Ty zachowasz moje przykazania,
a Ja będę opiekował się tobą.
I nadziwić się nie mogę,
że w tym malutkim człowieku
zamieszkał
Nieogarniony,
Niepojęty w Trójcy Jedyny
- Bóg.
Że w tej kruszynie człowieka
jest życie Boga
- łaska.

Życie Boga.
To fizyczne życie otrzymałem od rodziców.
Urodziłem się,
rosłem,
stałem się dojrzałym,
starzeję się
i umrę,
bom z ziemi wzięty
i do ziemi wrócę.
Ale przecież ja mam w sobie życie Boga.
Jestem stworzony do nieśmiertelności.
Gdyby moje życie miało się skończyć
trumną, grobem, pomnikiem z kamienia.
to wszystko, co mówię,
nie miałoby sensu.
Bóg przyszedł do mnie,
Bóg przyszedł do nas,
abyśmy życie mieli
i mieli je w obfitości.
Mogę to życie zabić przez grzech.
Wtedy jem, śpię, mówię, chodzę,
jak człowiek,
ale noszę w sobie wieczną śmierć.

Bóg wierny obietnicom jest przy mnie.
W sakramencie pokuty
- odpuszcza mi grzech
i przywraca mi życie.
W Eucharystii
- sam przychodzi do mnie,
który jest moim życiem
i moim zbawieniem.
W bierzmowaniu
- daje mi pełnię darów
Ducha Świętego.
W sakramencie małżeństwa
- obdarza miłością,
która się nie kończy.
W sakramencie kapłaństwa
- daje nam moc
swego kapłaństwa.
W namaszczeniu chorych
- siłę,
abym nie ustał na końcu drogi.

Wydawałoby się,
jakie to proste być chrześcijaninem.
Pan Bóg wszystko czyni,
człowiek czyni znak.
i już.
To nie takie proste.
Nie ma w Kościele magicznych znaków.
Aby zaistniał sakrament,
musi być moje pragnienie.
moja intencja.
Aby skuteczny był sakrament,
musi być moja praca.
Bóg sam mnie stworzył,
ale zbawić mnie sam
- nie może.

Bóg tak wiele we mnie zainwestował,
a co my,
ochrzczeni?
Umiemy urządzać chrzciny,
pierwsze komunie święte,
wesela,
stypy pogrzebowe,
zostawiać prezenty,
a wszystko,
co święte,
często pomieszać z wódką.
I stał się sakrament.
A potem?
A potem jest życie.

Czy jestem człowiekiem ochrzczonym?
Tak.
Jesteś ochrzczony?
Dziecko nie pamięta,
rodzice zapomnieli.
Dobrze,
że babcia ma dobrą pamięć.
Byłeś u pierwszej Komunii Świętej?
Komunię to brałem.
Kiedy?
Chyba w drugiej klasie.
Jesteś bierzmowany?
Chyba tak.
Kiedy ostatni raz byłeś u Komunii Świętej?
Nie pamiętam.
Dawno.
Bo my po ślubie cywilnym.
Nic już nie ma z tego,
co uczynił we mnie Bóg.

O moje kochane rzymskie katoliki!
Co wyście uczynili z tym Bożym życiem.
które Pan Bóg nam dał
jako dar?
Wołam do was
- złodzieje i rozbójnicy z mojej Ojczyzny,
łajdacy -
co wyście uczynili z tym swoim człowieczeństwem?
Przecież wy też jesteście ochrzczeni.
Jestem wolny,
mogę żyć, jak chcę.
Nie mów tak,
nie jesteś wolny.
Zabiłeś w sobie święte Boga życie.
Jesteś niewolnikiem i zabójcą.
Jak ty wyglądasz, człowieku?
Ochrzczony?
Jak ty mówisz?
Jak ty żyjesz?
Jak ty umrzesz?
Jak ty staniesz przed Ojcem,
który cię umiłował?
Dlaczego wy wszyscy
nie pomyślicie częściej
o swojej godności?
Przecież jestem człowiekiem ochrzczonym,
przecież jestem człowiekiem Chrystusowym.
Nie możecie postępować jak ci.
którzy w Boga nie wierzą.

Wiem,
jest pośród was tylu pięknych ludzi:
chorzy i lekarze,
nauczyciele i uczniowie,
profesorowie i studenci,
trenerzy i sportowcy,
pisarze i artyści,
rolnicy i robotnicy,
urzędnicy i politycy,
rodzicie i dzieci.
Wiem,
to wy, którzy potraficie pięknie żyć
i nie straciliście nigdy swojej godności.
To wy,
którzy potraficie wszystko czynić dobrze,
boście w Bogu złożyli swoją ufność.
To są ci, którzy się modlą
i którzy Boga pytają:
Co mam czynić
i jak mam mówić?

Ten naród jest ochrzczony.
Ale jeśli odrzucicie prawo Boże,
jeśli wszelkiej pracy nie będziecie rozpoczynać
w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego,
to budowane przez was królestwo
będzie spustoszone
i dom na dom upadnie.
Rozdziobią nas kruki i wrony
i Polska będzie nierządem stała.
Nie rozszarpujcie Polski na sztuki.
Nie mielibyście grzechu,
gdybyście nie byli ochrzczeni
i gdybyście nie znali Boga.
Sodomie i Gomorze
lżej będzie w ów dzień.
I przyjdą inni
ze wschodu,
i z południa
i uprzedzą nas
do Królestwa Bożego.

Dlaczego przerażają was trudności tego czasu?
Przecież one przeminą,
ale czy my ochrzczeni
nie upodlimy się aż do końca?
Gdy cały świat
stał się wzburzonym morzem grzechu
- mój Pan idzie po morzu.
Nie bójcie się!
Nie bójcie się
- Jam jest!
On powie władne słowo:
Milcz!
Zamilknij!
I stanie się cisza,
i wszystko stanie się nowe.

Ten świat będzie Chrystusowy...
albo go w ogóle nie będzie.
Jest jeszcze tyle wody
do chrztu.
Ten świat ma być przez was ochrzczony,
aby męka Chrystusa
nie była dlań daremna;
aby Jego łaska
nie była nam dana na próżno.

Jezus jest Panem!
Jezus jest Królem przyszłego wieku!
Ufajcie! Ufajcie!
- Jam zwyciężył świat!
Królestwo moje w was jest!
Jezusa słuchajcie!
Niech przyjdzie Jego Królestwo!
Niech się wreszcie wszystko zacznie
w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego!
Amen.