Daj to do banku

Jakie to było proste życie,
gdy ludzie prowadzili handel wymienny.
Fenicjanie - handlarze i rabusie
wynaleźli pieniądz i zarazili nim świat.

Dziś trzeba być zapoznanym
z procedurami pieniężnymi:
banki, konta, papiery wartościowe,
akcje, obligacje, udziały, spółki.
Zawrót głowy o moje parę złotych?

Pieniądze - to dobre czy złe?
Pieniądze są moralnie obojętne.
Dopiero gdy bierze je człowiek,
może pieniądzem czynić dobro albo zło:
pobudować szpital albo kupić armatę,
pomóc biednemu albo przepić.
Decyzja człowieka
- pieniądz staje się dobry albo zły.
Co jest lepsze - bogactwo czy bieda?
Jedno i drugie może być dobre,
a kiedy indziej jedno i drugie
może być złe.
Bogaty może uczynić wiele dobrego,
biedny może stać się przestępcą.
Mądrość cenniejsza jest
od złota i cennych kamieni.

Taka prosta, a mądra
jest odpowiedź Pana Jezusa
podstępnym faryzeuszom:
Czy trzeba płacić podatek Cezarowi?
Pokażcie mi pieniądz (...)
Czyj tu jest wizerunek i napis?

Cezara.
Oddajcie więc Cezarowi to, co należy do Cezara,
a Bogu to, co należy do Boga.

Byłby piękny świat,
gdybyśmy tak czynili.
Oczekujemy, gdzie możemy, Cezara,
a Bóg jest cichy i cierpliwy,
więc okradamy Go, gdzie się da.

Podoba mi się ten dowcip Pana Jezusa.
Zapuść sieci.
Wyłów rybę.
Będzie miała w przełyku statera.
Wyjmij go i daj urzędnikom.

A co Pan Jezus na temat pieniędzy?

Nie gromadźcie skarbów,
które rdzewieją albo niszczą je mole.
Gromadźcie sobie skarby w niebie.

Kto jest bogaty przed Bogiem?
Ubogi.
Ubogi to nie biedak ani żebrak.
On jest bogaty "u Boga".
Ubogi jest wolny
i od pieniądza
- może go rozdać -
i od biedy,
bo zapracuje na chleb i odzienie.

My jesteśmy skazani na obrót pieniędzmi.
Zarabiamy, wydajemy, oszczędzamy.
Dał Pan Bóg każdemu z nas
po trochu:
pięć, dwa i jeden talent.
Każdy z nas radzi sobie jak może.
Szuka banków, gdzie dają większy procent.
Tylko ten, który otrzymał jeden talent,
uważał, że zrobi najlepiej,
jeśli zwiąże go w pończochę,
a gdy powróci Pan i zażąda rozliczenia,
odda sprawiedliwie.

Zdenerwował się właściciel:
Sługo zły i głupi,
nie pomnożyłeś tego, co ci dałem.
Zabieram więc ten jeden
i daję temu, co ma pięć.

Jeszcze bardziej niesprawiedliwie,
a nawet gorsząco wygląda sprawa,
gdy rządca ofiarował weksle.
Ile jesteś winien swemu panu?
Sto beczek oliwy.
Weź swój zapis i napisz pięćdziesiąt,
bo co zrobię, gdy przyjdzie starość?
Kopać nie umiem, żebrać się wstydzę.
Przyjdę do ciebie, to mnie poratujesz.
I pochwalił Pan niesprawiedliwego rządcę.

Za co?
Bo synowie tego świata
przebieglejsi są od synów światłości.

Gdy patrzę na przebiegłych,
jak pomnażają pieniądze,
to ja w ubieganiu się o niebo
jestem gapa.
Mam talent i noszę ze sobą.

On patrzy na wnętrze człowieka