Orkiestra

Od dziecka miałem pojęcie
o graniu na instrumentach dętych.
Długo nie mogłem zrozumieć, jak to jest,
że w tych wielkich orkiestrach
każdy gra co innego,
na innym instrumencie.
Zaczynają grać w środku, przestają,
dyrygent każdemu pokazuje,
wszyscy się rozumieją.
Czasem śpiewa, czasem płacze,
gniewa się, grzmi, ciska pioruny,
znów tylko kołysankę nuci,
usypia, budzi, w marzenia przenosi,
czyni lepszym.
Odkąd poznałem trochę
tajników muzyki, mam wielki
szacunek dla każdego grającego.
Przecież on stracił dzieciństwo, młodość.
Inni mieli czas wolny, a on grał
nudne etiudy, gamy, pasaże,
a dziś słucha go świat.
Nie lubię i nie chcę lubić
muzyki, która czyni człowieka złym,
podrażnionym, agresywnym.
Szatańska to rzecz!
Dziś mówią, że nie ma chętnych
do chórów, do orkiestry, bo młodzież
jest głucha. Nieprawda.
To nie młodzież jest głucha.
Świat jest głuchy.
Wystarczy, że pojawi się człowiek,
który gra czy śpiewa,
a zaraz będzie miał słuchaczy.
Gdy pan Mulik grał na swoim tenorze
stare carskie walce,
patrzyłem i słuchałem jak gapa.
Siostra Zefiryna, która prowadziła piękną scholę,
gdy zobaczyła dziewczynkę, wołała:
- Chodź, chodź szybciutko, nauczysz się swojego głosu,
na próbie będziesz umieć.
W Żdżarach jest Stasio,
który urósł w dziadkowej orkiestrze,
skończył szkołę muzyczną,
odegrał lata w wojsku,
wrócił na swoje i zebrał dzieciaki z parafii,
i grają. Ale jak grają
te proste dzieci ze wsi.
Płaczą niektórzy, że upadły domy kultury.
Dobrze, że upadły, bo tam nie było kultury.
Kultura jest tam, gdzie jest kulturalny człowiek.
Jest przednówek, jest bieda,
ale najbogatszą mamy literaturę
i inne dzieła sztuki z okresu,
kiedy była niewola, powstania, represje.
Sztuka rodzi się w męce.
Każde rodzenie jest bólem,
a potem przychodzi radość,
że się człowiek narodził.
Jak to będzie po przednówku?
Będzie dużo orkiestr.
Będą grać, aby ludziom nie było smutno.
Jest w orkiestrach dętych jakaś siła...
Babcia stała na balkonie.
Dziadek dołem maszerował...
No i tak to się zaczęło.
Będą grać w kościele?
I jeszcze jak.
Proboszcz będzie ich woził
po wszystkich odpustach i dożynkach.
Stroje im zafunduje.
Po przednówku będą rosły orkiestry
jak grzyby po deszczu...

Żebrak