Parafia

Dla mnie świat dzieciństwa
kończył się na Rawie Mazowieckiej
i Nowym Mieście.
Nie tylko dla mnie, bo Wojtek był z klasą
na wycieczce w Warszawie.
Pani kazała dzieciakom
narysować Pałac Kultury,
więc Wojtek narysował duży budynek
na cały karton,
ale na czubku Pałacu był krzyż.
Duży dom to tylko kościół,
a jakże mógłby być duży dom bez krzyża?
Słowo "parafia" poznałem dość późno.
Wiedziałem, że jeśli ktoś jest z Lubani,
to znaczy, że jest z innej parafii,
bo tam też jest duży kościół z krzyżem.
Proboszcz nam tłumaczył,
że tu jest dom parafialny,
to znaczy - nasz dom.
Mamy nasz parafialny kościół,
mamy parafialny cmentarz,
orkiestra i straż też była parafialna,
choć założył je pan dziedzic.
Tu jest chrzcielnica, w której wszyscy
byliśmy ochrzczeni.
Tu są księgi ochrzczonych,
zaślubionych i zmarłych.
Mamy w parafii proboszcza.
On troszczy się o nas
od chrztu aż do pogrzebu.
On spowiada, uczy, jak być dobrym,
mądrym człowiekiem.
Dba o kościół i o wszystko,
co jest własnością parafii,
a najczujniej strzeże, aby zły człowiek
nie sprofanował Najświętszego Sakramentu.
Dziś, gdy odwiedzam parafie, to nie mam
wątpliwości, że najmniejsza parafia
jest cząstką wielkiego Kościoła
z Chrystusem i z Piotrem.
Tu rodzi się Kościół,
tu rośnie i stąd odchodzi człowiek:
z Kościoła wędrującego do Kościoła tryumfującego.
W parafii są ludzie gorliwi.
Oni pracują dla parafii,
modlą się, dobrze radzą proboszczowi,
noszą krzyż, chorągwie w procesji,
pomagają księdzu dźwigać monstrancję.
Są też ludzie, którzy są wstydem dla rodziny,
dla parafii, dla księdza.
Czasem chciałoby się powiedzieć za apostołem:
Panie, spal to miasto!
Nie! Poczekajcie do żniw.
Wtedy chwast spalicie,
a pszenicę zbierzecie do spichrzów.
A jaka będzie parafia po przednówku?
Elegancka.
Rada parafialna będzie gospodarzyć.
Ksiądz będzie odprawiał Msze i nabożeństwa.
Rada wypłaci mu pensję.
W kościele będą koncerty, odczyty, referaty.
Parafia będzie świadczyć usługi ślubne,
chrzcielne, pogrzebowe i inne.
A ludzie będą się spowiadać?
Pewnie nie,
bo nie będą umierać,
bo będzie eutanazja.
I umrą w grzechu?
Nie wierzę, że to wszystko może być tak czarne.
Przyjdzie czas po przednówku,
parafia będzie rodziną pięknych ludzi,
którzy będą sobie wzajemnie pomagać,
będą trwać na modlitwie
i na Łamaniu Chleba,
będą mieli jedno serce
i jeden Duch będzie ich ożywiał.
Ale kiedy to będzie?

Uczeń