1991-02-17
Warszawa, Bazylika św. Krzyża

1. niedziela Wielkiego Postu

Rdz 9,8-15, 1 P 3,18-22, Mk 1,12-15

Szatan, pokusa i grzech

Kochani moi!

W środę posypał nam kapłan głowy
- popiołem.
Dziś już pierwsza niedziela
Wielkiego Postu.
Najczęściej kojarzymy post
z powstrzymywaniem się od jedzenia mięsa.
To jest wstrzemięźliwość.
W piątek nie jem mięsa,
aby sobie przypomnieć,
że jest to dzień,
w którym umarł za mnie mój Pan.

A post?
Post jest rozumną postawą człowieka,
który - świadomie - odmawia sobie
rzeczy godziwej,
w dobrej intencji.
Jest to asceza.
czyli drobne ćwiczenia,
abym miał siłę żyć jak człowiek,
a "trudniej dzień dobrze przeżyć,
niż napisać księgę" (A. Mickiewicz).

Post jest
czasem refleksji,
czasem rekolekcji,
rachunków sumienia,
żalów za grzechy,
nawróceń,
czasem modlitwy,
czasem dobrych postanowień,
jałmużny
- to znaczy czynienia dobrze
drugiemu człowiekowi.

Piękne są nabożeństwa Wielkiego Postu:
Drogi Krzyżowe,
Gorzkie Żale.
Przejść raz, samemu, Drogę Krzyżową
- to wielkie przeżycie.
Przeczytać raz Mękę Pańską
- to może być dla człowieka nawrócenie.
Zaśpiewać raz Gorzkie Żale
- to można się rozpłakać.
Nabożeństwo to powstało w tym kościele.
u Świętego Krzyża w Warszawie,
ale mówię z zuchwałością,
- że najładniej je śpiewają
w kolegiacie łowickiej.

Dziś czytamy Ewangelię Markową
- krótką, bardzo krótką -
o kuszeniu Pana Jezusa na pustyni.
Trzy słowa:
szatan,
pokusa,
grzech
- niech będą tematem
naszej dzisiejszej refleksji.
Szatan
- to anioł,
duch wolny, inteligentny,
ten, który powiedział Bogu:
Nie!
Nie będę Ci służył!

Duch więc wieczny.
Inteligentny, więc formułujący pokusę
w sposób piękny, sugestywny
i przekonujący człowieka.
Zły duch,
to znaczy nie umie,
nie może uczynić nic dobrego.
Jest diabeł
i są jego anioły.
W opętanym człowieku koło Gerazy
był ich legion.
Diabeł zna Boga.
"Wiemy, kim jesteś,
ale zostaw nas w spokoju!"

Kuszenie jest wystawianiem na próbę.
Klasycznym przykładem kuszenia
jest biblijny przekaz
kuszenia Ewy w raju.
Czy to prawda,
że Bóg zakazał wam
zrywać owoce ze wszystkich drzew?
Nieprawda!
Kazał nam zrywać
ze wszystkich drzew.
Zakażał nam zrywać z jednego.
A czy wiecie,
dlaczego wam zakazał?
Bobyśmy umarli.
Nieprawda!
Bylibyście jako bogowie.
Moglibyście decydować o tym,
co jest dobre,
co jest złe.

A dzisiejsze kuszenie Pana Jezusa?
Szatan wie.
że Jezus jest Synem Bożym,
że jest Bogiem.
Podpowiada więc pokusę,
jak wytrawny teolog,
jak biblista.
posługując się Słowem Bożym.
czyli zdaniami
wziętymi z Pisma Świętego.
"Powiedz,
żeby te kamienie stały się chlebem."
"Rzuć się
z krużganka na dół.
Aniołom swoim rozkaże Ojciec,
abyś nie uraził nogi o kamień..."
"Dam Ci to wszystko,
jeśli oddasz mi pokłon" (por. Mt 4,l-6).
Niesamowita zuchwałość diabła
- kusić Boga.

Ale przecież to jest biblijna dydaktyka.
Tak szatan kusi
każdego z nas.
Pokusa cudownego zdobycia chleba.
Wielka pokusa.
Pokusa zdobycia sławy, władzy.
Pokusa oddania pokłonu diabłu
za cenę królestwa świata.
A we współczesnym języku
brzmiałoby to tak:
Przecież możesz,
tak cudownie prosto
zdobyć chleb.
Są szkoły biznesu,
ale jest
i handel nieuczciwy,
i zysk nieuczciwy,
i lenistwo,
i łatwizna,
i złodziejstwo,
i cwaniactwo,
i szarlataństwo.
Są gangi, partie, mafie.
Tak łatwo można zdobyć chleb
i władzę,
i bogactwo,
i sławę.
A właściwie, to wystarczy
podpisać cyrograf z diabłem
i można mieć wszystko.
Nawet odzyskaną faustowską młodość,
królestwa świata
i ich przepych.

Pokusa jest piękna
- dokąd jest pokusą.
Jest tragedią,
gdy stanie się grzechem.
Diabeł skończył wtedy swoje dzieło,
zostawia więc człowieka,
a człowiek zobaczył,
że jest nagi
- poznał zło w całej prawdzie.
Doświadcza człowiek
rzeczywistości grzechu
- wyrzuty sumienia,
ale i chęć
czynienia większego zła.
Chowanie się przed Bogiem
i krzyk człowieka opętanego:
"Odejdź od nas...".

I jakie stąd wyjście?
Wrócić do Ojca i wyznać:
Zgrzeszyłem przeciwko niebu
i przeciwko Tobie;
albo wybrać drogę Judaszową
- rozpacz,
piekło.
Nie daj, Boże!

I dożyliśmy takiego polskiego piekiełka.
Uczeń w szkole pyta:
- Proszę księdza,
czy rekolekcje w szkole są obowiązkowe?
Nie, synuś!
Rekolekcje to nie pochód pierwszomajowy.
Nie są obowiązkowe.
Uczennica pyta:
- Proszę księdza,
czy w poście wolno tańczyć?
Wolno, córuś,
nawet w Wielki Piątek,
tylko, czy wypada tańczyć
przy czyjejś śmierci?
Rolnicy mówią:
- Nic nam się nie opłaci.
Orać się nie opłaci,
siać się nie opłaci,
hodować się nie opłaci.
Inteligencja mówi:
- Zobaczymy,
co zrobią ci z Gdańska.
My przechodzimy do opozycji.
Robotnicy mówią:
- Nam się też nie opłaci.
Lepiej być na zasiłku.
Trochę dorobić,
zahandlować
i można żyć.
A Sejm?
Był kiedyś sejm niemy,
a my doczekaliśmy sejmu wstydliwego.
Chłopi łowiccy mówią:
- Ten sejm ani nie usiądzie,
ani nie wstanie,
tylko taki jest przykucnięty.
Może nie sejm,
tylko niektórzy posłowie.

Modlę się codziennie
"Ojcze nasz...,
nie wódź nas na pokuszenie...".
to znaczy
nie dopuszczaj na mnie
takiego doświadczenia,
z którym sobie nie poradzę.
Wystarczy ci mojej łaski,
to znaczy
dam ci tyle mojej pomocy,
abyś z każdego doświadczenia
wyszedł mocniejszy.

Ale gdy człowiek ulegnie pokusie,
łatwiej mu przychodzi
czynić następne zło,
aż do zniewolenia,
aż do opętania.
Jeszcze z kolędy:
na propozycję księdza:
- Uklęknijmy teraz
i pomódlmy się w waszym domu -
pani domu krzyczy:
- Oj, dosyć już tego modlenia!
W telewizji modlitwa,
w szkole modlitwa,
jeszcze w domu modlitwa.
A to już echo tamtego krzyku:
- Odejdź od nas, Synu Boży!
Wiemy, kim jesteś,
tylko zostaw nas w spokoju!

Dlatego człowiek
nie myślący po Bożemu
powie:
- Przekonsultujmy społecznie,
czy wolno zabijać?
czy też nie?
Boję się,
że będzie następna konsultacja:
czy wolno kraść?
czy nie wolno?
czy wolno kłamać?
czy nie wolno?
Nam, wolnym ludziom,
bardzo odpowiada ta pokusa.
- Będziecie jako bogowie.
Wy będziecie decydować o tym,
co jest dobre,
a co jest złe.

Potrzeba nam Wielkiego Postu.
Za dużo mówimy.
dlatego nie mamy czasu
pomyśleć samodzielnie.
A może w tym Wielkim Poście
trzeba by nam było przemyśleć -
Co to znaczy być człowiekiem?
Czy ja jestem człowiekiem?
Co to znaczy być wolnym?
Czy ja jestem wolny?
Co to znaczy wierzyć Bogu?
Czy ja uwierzyłem Bogu?
Co to jest tolerancja?
Co to jest patriotyzm?
Tak często mówimy te słowa
nie rozumiejąc ich.
Może to się będzie nam opłacać?
Niektóre złe duchy
nie dadzą się inaczej wyrzucić
jak tylko przez post
i modlitwę.
Jałmużnę czyńcie.
Obdarzajcie się nawzajem dobrem.

Kochani moi!
Zatrułem wam Wielki Post.
Nie.
Jeśli ktoś chce przeżyć
radość Wielkanocy,
to w Wielkim Poście
powinien raz zapłakać
jak Piotr,
jak Magdalena.
Tylko tacy mogą powiedzieć,
gdy przyjdzie Zmartwychwstały:
"Rabbuni! ... Nauczycielu kochany!"
Inni
nie będą mieli odwagi
spojrzeć Mu w oczy,
spotkać się z Nim.
Więc życzę wam
krótkich Dróg Krzyżowych
i dużych radości wielkanocnych.
A oto teraz czas sposobny.
Oto teraz czas zbawienia.
Amen.